Dwie piąte domowników zaległy na fotelu w słońcu.
Nasz ulubiony kurczak to kurczak w mleku według Jamiego Olivera, oczywiście nieco zmodyfikowany. Bardzo prosty i pyszny:
kurczak (ok 1,5 kg)
sól pieprz
oliwa i masło
1-2 cytryny pokrojone na cząstki
2 krótkie (ok 3-4 cm) laski cynamonu
dużo nieobranych ząbków czosnku (w przepisie jest 10)
świeży rozmaryn (a w przepisie szałwia)
ok. 600 ml mleka
Umytego i osuszonego kurczaka należy posolić i popieprzyć, podsmażyć na maśle z oliwą. Ja to robię na patelni do grillowania, która potem służy za brytfannę, więc po podsmażeniu wkładam do środka kurczaka cząstkę cytryny, laskę cynamonu, gałązkę rozmarynu i 1-2 ząbki czosnku nieobrane, ale trochę zmiażdżone w palcach. Resztę składników rozrzucam dookoła kurczaka, zalewam to wszystko mlekiem, wstawiam do piekarnika nagrzanego do ok 180-200 stopni i piekę 1,5 do 2h, polewając sosem z pieczenia mniej więcej co 15 minut. Jeśli akurat pamiętam i jestem w kuchni. Jak mi się nie chce smażyć kurczaka, to nie smażę i też jest bardzo dobry. Polecam.
A teraz muszę przygotować się na jutro (prowadzę w kinie poranek dla dzieciaków po filmie Nowe przygody Mikołajka), sprawdzić prace semestralne, wypisać certyfikaty, a to oznacza, że wielkimi krokami zbliżają się ferie! Hurrraaa!!!!! Ale chyba zanim zabiorę się do pracy, obejrzę film i podziergam komin. Fajnie byłoby go jeszcze tej zimy założyć. Miłej niedzieli.
Ale apetycznie wyglada Twoj kurczaczek! Cala reszta zreszta tez :)
OdpowiedzUsuńToto wygląda na strasznego grubasa na tym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńKurczak jest prosty i pyszny. A Toto JEST grubasem :) Wyrywa mi z ręki pierniczki, kawałki ciasta francuskiego, że nie wspomnę o chipsach. Hehe
OdpowiedzUsuńPotwierdzam ten kurczak jest fantastyczny, a właściwie, to chyba bardzie sos niż kurczak. Robię takiego już od ponad roku i ciągle nie umiem się zdecydować - sos czy kurczak ;) Przy czym wcale nie trzeba piec całą sztukę, można kawałki.
OdpowiedzUsuńtoto pulchne jest cudne :) porządny kot MUSI być gruby, żeby buło mu miękko przy wylegiwaniu się:)
OdpowiedzUsuńa karmnik podziwiam i zazdroszczę..
pozdrawiam
Karmnik za mały. Tę zimę jeszcze przetrzyma, ale na przyszłą musi byc większy, żeby się wszyscy pomieścili, bo tu awantury są i pierze leci.
OdpowiedzUsuń