10 lutego 2010

pudełeczko

udało mi się!!! Zaczęłam i skończyłam i wyszło. Trochę krzywo, ale jest. Mam jakiś problem z szyciem. Bardzo bym chciała szyć piękne rzeczy, ale zazwyczaj nic mi nie wychodzi. Popełniłam kiedyś kilka poduszek patchworkowych, wszystkie w ramach prezentów. I na tym moje szycie się skończyło. Rok temu kupiłam sobie wypasioną maszynę i stoi. Poszyłam jakieś świąteczne serduszka, ale już mi nie starczyło zapału na wypchanie i zaszycie ich. Ale dzisiaj coś mi się udało. Łatwe do zrobienia, szybkie i jest.

Pudełko z materiału według wskazówek z crazy mom quilts . Super łopatologiczny, prawie obrazkowy kurs. Mężu zaakceptował i wymyślił kilka miejsc, gdzie takie pudełeczka by się przydały. Może nieco większe, trochę bardziej sztywne, ale już wiem jak się je robi. Ufff... To się świetnie nadaje do trzymania kłębka i drutów z próbką, albo czapką albo innym drobiazgiem.

Dzisiaj było spotkanie na szczycie - Zuzia poszła w gości do kotów (czyli do naszej sypialni), wszystko było w porządku, dopóki koty zachowywały się dostojnie i spotkanie było nosem w nos. Ale Toto w pewnym momencie odwróciła się i za bardzo przyspieszyła kroku i pies puścił się w pogoń. Mała siedziała na łóżku i obserwowała sytuację, dwa koty zadekowały się pod łóżkiem, pies ujadał i koniecznie chciał się do nich dostać, więc Duża pacnęła Zuzię w nos. Zuzia niewiele sobie z tego zrobiła, musiałam ją siłą zabrać z sypialni. Poszczekiwała sobie potem na dole, a koty jak gdyby nigdy nic, zajęły z góry upatrzone pozycje.

Toto, Mała, Duża. I one tak prawie cały dzień. Te to mają życie...

5 komentarzy:

  1. moje mają zupełnie tak samo

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba mogłabym być kotem ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wrazenia zapomnialam napisac, ze zazdroszcze slicznych pudeleczek oraz checi do ich zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Sąsiadko (co prawda była)- ale nie zapomniana ,pudełeczko jest extra-i Twój cały blog również .Z przyjemnością tu zaglądam od czasu do czasu.I zawsze jest coś... na ząb :-)Pozdrawiam.Kasia z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, cześć Sąsiadko z Gdańska. Dzięki, dzięki :) i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń