Życie jest piękne! A co mi tam. A najpiękniejsze jest wtedy, kiedy człowiek przez tydzień myje się pod zimnym prysznicem albo w misce ciepłej wody, bo mu grzałka w bojlerze poszła po trzech miesiącach używania, a po tygodniu przyjeżdża hydraulik, rozkręca bojler i mówi: "Ups, mam złą wiadomość - chyba firma zamówiła złą grzałkę." Czyli następne parę dni (bo mam nadzieję, że nie tydzień) dnia dziecka. A ja nie lubię takich dni dziecka, szczególnie, kiedy na zewnątrz zimno i człowiek marzy o gorącym prysznicu. Panowie hydraulicy korzystają z okazji i jeszcze jakieś drobne naprawy robią. Ale ja myślę, że oni po prostu nie chcą wyjść od nas z domu, bo tu pachnie świeżym chlebem, a na zewnątrz deszcz i wiatr. Jestem twarda, jestem twarda, jestem twarda, jestem...
A chleb wyszedł pyszny. Jak to zazwyczaj z tym chlebem bywa, bo to mój ulubiony
No knead bread czyli "chleb bez zagniatania". Mieszam ciasto popołudniu, a na drugi dzień rano odstawiam do wyrośnięcia i myk do pieca. Nie smakuje jak chleb z dzieciństwa z milanowskiej piekarni, ale i tak smakuje fantastycznie.


Poza tym w długie zimowe wieczory (które dla mnie są bardzo krótkie, bo zaczynają się po pracy czyli 21:30 i trwają do padnięcia czyli do 23:00, bo rano o 6:05 trzeba wstać i zawieźć męża na pociąg, co zazwyczaj robię w piżamie; właściwie to mąż zawozi się sam, a ja tylko odwożę samochód do domu) staram się wydziergać sweter na zimę.

To oczywiście Celtic projektu Drops Designs, a nazwany tak przez Herbatkę. Dzierga się świetnie, bo gruba włóczka (od Ani-dziękuję) i druty 5,5 powodują, że swetra szybko przybywa.
No i jeszcze raz powiem, że życie jest piękne. Nawet w słotę. Życie jest piękne, życie jest piękne, życie jest...
jakos za nic nie potrafie zmusic sie, zeby nauczyc sie poprawnie robic na drutach ...
OdpowiedzUsuńJa mam dzien dziecka od tygodnia...znowu....i zimno, bo nasz bojler to grzanie i ciepla woda. Na szczescie na dworze jest kolo 12-14 stopni, w nocy kolo 6, wiec spie w pizamie i polarze i jest dobrze...no i mamy elektryczny prysznic, ale ja sie nie umiem umyc porzadnie pod prysznicem, wiec cierpie...wlasnie kolo pieca stoi Dwoch Takich i dyskutuja - wymienic nastepne 54 czesci czy cale swinstwo!
OdpowiedzUsuńOooo, chleb, chleb! Koniecznie musze zrobic ten No-Knead Bread, chce chleba i zapach, choc pewnie nic nie bede czuc - katar...ale zgadzam sie, zycie JEST piekne! Ostatnio mialam tlumaczenia dla ludzi, dla ktorych akurat zycie nie jest piekne, wiec tym bardziej doceniam swoje wlasne, jak zwykle :))))
O, bardzo to zarazliwie napisalas, zycie jest piekne, to fakt :)
OdpowiedzUsuń